what should I say?

hmm... cześć? od tego chyba powinnam zacząć. tak, to dobry początek. po cholerę założyłam tego bloga? nie mam pojęcia, bo znając mnie, porzucę go za kilka tygodni, czy tam miesięcy, bo po prostu nie potrafię wytrzymać zbyt długo w jednym miejscu. więc po co znów tu jestem? chyba tylko dlatego, ze odczuwam głęboką potrzebę posiadania bloga i bazgrania tutaj głupot. no i oczywiście przejęcia władzy nad światem, ale to swoją drogą. najpierw konkrety.
co będzie z your-turn-to-die.blogspot.com? nie wiem. pewnie zostanie, a jak przyjdzie mi ochota, to nadal będę wrzucać tam Listy. ale wątpię by ta ochota przyszła w ciągu najbliższych tygodni. co będę wrzucać tutaj? I have no idea, i to jest cała moja idea, jeśli idzie o tego bloga. pewnie wrzucę tu to, co mi wpadnie do głowy, czymkolwiek by to nie było. nie zamierzam się ograniczać.
pouzupełniam zakładki, może na początek wrzucę jakiegoś frerarda, ale zanim to zrobię, ogarnę bloga.
jestem tutaj, żeby się dobrze bawić, dla siebie i dla was, nie po to, żeby wrzucać coś w terminach, żeby się stresować. będę to robić, kiedy pojawi się chęć i czas.
także ten, no rules, just fun!
xoxo Pożeracz Kotów/Thalia