Pamiętam to, jak dzisiejszy dzień. Dokładnie. Jest ciepłe czerwcowe popołudnie i za chwilę mają się rozpocząć upragnione przez wszystkich wakacje. Siedzę przy komputerze w salonie i spisuję tu obietnice, których nie jestem w stanie spełnić. Moja wina.
Chcę tylko powiedzieć, że nie wiem, kiedy będę w stanie cokolwiek napisać oraz przeprosić tych, którzy na to czekali.
Trzymajcie się ciepło, bo nadchodzi zima.
Cieszę się, że się odezwałaś bo zaczynałam tracić nadzieję, czy pamiętasz o nas :D Cóż mam nadzieję, że wena szybko cię chwyci ( nie robię ci wymówek bo ja sama nie napisałam nic przez chyba 3 miesiące i dopiero teraz skrobię powoli nowy rozdział). Cóż trzymaj się ciepło.
OdpowiedzUsuńxoxo